wtorek, 28 lutego 2017

Masuj się... na zdrowie?

Mogłoby się wydawać, że w dziedzinie masażu wynaleziono już wszystko.
Doświadczenie jednak uczy, że w pewnych dziedzinach pojęcie "wszystko" po prostu nie istnieje.. Ludzkość miała "wszystko", ale gdy odkryto elektryczność okazało się, że jej właśnie brakowało.
Ludzkość miała "wszystko" i telefony, ale gdy odkryto komórki okazało się, że tego jeszcze nie było.
Ludzkość miała "wszystko" i komórki, gdy pojawił się iPhone... :)
Długo by tak wymieniać. Dodamy więc jeszcze tylko to, że ludzkość znała już masaż... ale jak się okazuje - nie każdy...

MASAŻ PYTONOWY
Pewne filipińskie zoo postanowiło pochylić się nad turystami, zmęczonymi zwiedzaniem obiektu.
W ramach relaksu oferuje im masaż, wykonywany przez cztery pytony birmańskie.
Ochotnik kładzie się na bambusowym łóżku, a 250 kg "masażysty" ślizga się po nim przez 15 minut.
Taka sesja masażu ma ponoć właściwości terapeutyczne i uspakajające - my jednak stoimy na stanowisku, że jest to masaż wysoce pobudzający...
Najważniejsze - masażyści przed zabiegiem zostają nakarmieni, żeby pacjent nie pomylił im się z obiadem...







OSTRRRY MASAŻ
Masaż "tasakowy" wynaleźli Chińczycy ponad 2000 lat temu. Dziś można z niego skorzystać na Tajwanie. Podobno pobudza krążenie krwi, uwalnia energię i pomaga usunąć toksyny.
Obala też mit, jakoby jedyną grupą zawodową, która myli się tylko raz był saper...



MASAŻ PŁOMIENIAMI
Ta technika masażu pochodzi z Tybetu. Stosowana jest też w chińskich szpitalach.
Ciało pacjenta przykrywa się ręcznikiem, który następnie nasącza się alkoholem i podpala. 
Zabieg jest całkowicie bezbolesny. Pobudza krążenie krwi, chroni przed przeziębieniami, podobno pomaga też schudnąć.
Z pewnością jest to zabieg dla zapaleńców...


MASAŻ SŁONIOWĄ STÓPKĄ

Usuwa na bóle krzyża. Przy większym zaangażowaniu masażysty może w ogóle usunąć wszystkie problemy... Na szczęście słoń został specjalnie wyszkolony do tego, by delikatnie uciskać nogą plecy masowanej osoby. 


MASAŻ PUKAJĄCY
Nazwa może i brzmi delikatnie i obiecująco, jednak akcesoria, używane do wykonania tego masażu przypominają zgoła narzędzia tortur... Młotek i kołek - oto one. Przez 50 minut masażysta "wbija" drewniany kołek w plecy pacjenta, by uwolnić go od stresu i wyzwolić w nim uśpioną energię. 
Nie próbujcie tego w domu...



To jak? Który z tych masaży powinien się znaleźć w naszych fotelach masujących? :P


Artykuł powstał na podstawie materiałów z serwisów: spaeden.pl, wp.pl, filing.pl, urodaizdrowie, 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz