wtorek, 24 stycznia 2017

8 kroków do długowieczności - czyli jak dbać o masażer.

Urządzenia do masażu kupujemy po to, by dbały o nasze zdrowie i samopoczucie.
Okazuje się jednak, że one też wymagają chwili troski i uwagi - potrafią się wtedy odwdzięczyć wieloletnią bezawaryjnością. Tak, tak - mamy klientów, którzy od kilkunastu lat korzystają z tego samego Quattromeda III.

Co należy robić, aby masażer służył nam przez długie lata? Jak pielęgnować poszycie? Jak zadbać o mechanizm?
Tak naprawdę to bardzo proste i wcale nie wymaga wielkiego zachodu...


"PRZYZWYCZAJENIE JEST NASZĄ DRUGĄ NATURĄ"...

...jak mawiali starożytni. I mieli rację. Jeśli od początku użytkowania urządzenia wyrobimy w sobie prawidłowe nawyki, nie popełnimy tak częstego grzechu zaniechania, który może mieć opłakane skutki.

1. Przeczytaj instrukcję.
Może akcja w niej nie toczy się wartko, a dialogi nie są zbyt błyskotliwe - ale naprawdę warto. Zawsze zaczynaj od tego przygodę z każdym nowym sprzętem. Dzięki temu główny bohater będzie żył długo i szczęśliwie.

2. Zawsze odłączaj urządzenie od zasilania.
Gdy skończysz masaż - wyciągnij wtyczkę z kontaktu. W ten sposób nie tylko zabezpieczasz się przed usterką zasilacza, lecz również chronisz urządzenie przed uszkodzeniem.
Burza czy nawet silne spięcie mogą spowodować poważne zniszczenia samego urządzenia.
Taka usterka nie jest nigdy objęta gwarancją - naprawa urządzenia może być bardzo kosztowna lub po prostu niemożliwa...

3. Korzystaj z urządzenia zgodnie z przeznaczeniem.
Nigdy nie stawaj na urządzeniu. Maty, poduszki, fotele czy masażery do nóg i stóp nie są przystosowane do takich obciążeń, takiego rozkładu siły. Możesz poważnie uszkodzić mechanizm i... siebie samego.

4. Ustaw je w odpowiednim pomieszczeniu.
Sauna czy łazienka to nie jest środowisko przyjazne takim maszynom. Zbyt duża wilgotność powietrza, ryzyko zachlapania to poważne zagrożenia dla naszych urządzeń. A fotel masujący - choć najwygodniejszy na świecie - nie komponuje się z kominkiem. 

5. Idź po najkrótszej linii oporu.
Urządzenia masujące najlepiej jest podłączać bezpośrednio do gniazda. Ewentualnie - do przedłużacza, na którym podpięte są urządzenia o niskim poborze mocy (np. lampka nocna).
Jeśli do przedłużacza podpięte są urządzenia o dużym poborze mocy, takie jak: czajnik elektryczny, lodówka, kuchenka elektryczna - nie ma tam już miejsca na masażer.

6. Nie korzystasz - chowasz.
Pamiętaj o tym, by zabezpieczać urządzenie przed kurzem. Jeśli nie używasz go przez dłuższy czas - schowaj je do torby, kartonu, lub po prostu zakryj pokrowcem czy kocem.
Kurz dostaje się do środka, osiada na mechanizmie, zatyka otwory wentylacyjne. W dłuższej perspektywie czasu może to przyczynić się do powstawania usterek.

7. Masażer to nie jadalnia.
Podczas korzystania z urządzenia nie zakąszamy ani nie popijamy. Okruszki świeżego chleba, kawałki chipsów czy kropelki rozlanego soku, nie mówiąc już o tłustych czy lepkich śladach, nie przysłużą się ani poszyciu urządzenia, ani pilotowi. Soczki, herbatki czy inne płyny mogą mu wręcz zaszkodzić, jeśli zaleją jego mechanizm.

8. Wygnaj Pomysłowego Dobromira.
Zepsuło się? Zapraszamy do kontaktu z naszym serwisem. Nie zastępuj oryginalnego zasilacza zasilaczem od samobieżnego odkurzacza, nie naprawiaj przerwanych kabli, ani tym bardziej - nie rozbieraj urządzenia na czynniki pierwsze. Takie postępowanie może doprowadzić do powstania jeszcze większej usterki, nie wspominając już o utracie gwarancji.
Nasz serwis działa szybko i sprawnie. I przede wszystkim - zna się na rzeczy. :-)

9. Dbaj o czystość.
Przecieraj urządzenie miękką ściereczką leciutko zwilżoną wodą, a najlepiej - lanoliną, która przeznaczona jest do czyszczenia i pielęgnowania m.in. ekoskóry.
Nie próbuj usuwać plam za pomocą alkoholu, benzyny czy wybielacza - tylko uszkodzisz poszycie.
I absolutnie nie próbuj prać poduszki masującej w pralce! ;-)
Jeśli zadbasz o poszycie, które codziennie narażone jest na przecieranie, naprężanie itp., poprawisz jego elastyczność, a tym samym - wytrzymałość.















Te osiem kroków może przedłużyć żywotność Twojego urządzenia.
A wtedy ono będzie mogło jeszcze dłużej dbać o Ciebie...

środa, 11 stycznia 2017

Nogi, nogi roztańczone... czyli rzecz o masażu stóp

Kiedy Polak dba o stopy?
Oczywiście - latem. Latem, bo wtedy stopy pokazuje. Z okazji lata piłujemy paznokcie, ścieramy pięty, puszczamy w ruch pumeks, cążki, pilniki, a kosmetyczki przeżywają prawdziwe oblężenie na pedicure.
To straszne, że dopiero z okazji klapek i japonek zaczynają nam przeszkadzać nagniotki, odciski, opuchnięte kostki. Straszne, bo przecież nasze nogi i stopy służą nam nie tylko latem, a przez cały rok. Zimą w kozakach, na kortach w adidasach - cały czas dźwigają, noszą, depczą. A naszą uwagę otrzymują dopiero wtedy, kiedy dzieje się z nimi coś złego...

Kondycja naszych stóp jest niezwykle ważna - i to bynajmniej ze względów estetycznych. Bolące, opuchnięte stopy i ciężkie nogi utrudniają nam codzienne funkcjonowanie. Czujemy mrowienie, dyskomfort, nogi nas cały czas bolą. Trudno chodzić, źle siedzieć, leżenie też niewiele pomaga.
Co robić?
Masować!

Medycyna Wschodu wieki temu doceniła wagę masażu stóp. Do dziś w domach chińskich, japońskich czy koreańskich - a nawet rosyjskich, porządny masażer stóp jest na standardowym wyposażeniu.  Dlaczego?

Rozluźnienie spiętych mięśni.
Wbrew temu, co na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, nasze stopy mają mnóstwo mięśni. Wszystkie te prostowniki, przywodziciele i zginacze cały dzień pracują, napinają się i... męczą.
Masując stopy pomagamy mięśniom odpocząć, rozluźnić się,  zrelaksować.

Usuwanie obrzęków i opuchlizny.
Nasze stopy często puchną. Czasem z powodu wysokiej temperatury, czasem powodem są schorzenia, ciąża, niewłaściwe obuwie, ciasne skarpety... Tutaj czynników może być bardzo wiele. Masaż pomaga usunąć zastoje, rozprowadzić płyn, usprawnić krążenie.

Stopy to mapa naszego organizmu.
Na pewno każdy z Was choć raz w życiu widział poniższą mapkę: 

Co ona oznacza?
Na stopach zlokalizowane są zakończenia nerwowe, tzw. punkty refleksologiczne, reprezentujące wszystkie organy wewnętrzne. Stymulując poszczególne punkty na stopie wpływamy na funkcjonowanie odpowiednich organów. Co więcej - wytrawni refleksoterapeuci potrafią podczas masażu stóp zdiagnozować nasze dolegliwości: wrzody żołądka, migreny, problemy z sercem.
Masaż stóp wpływa więc nie tylko lokalnie - na stopy, lecz globalnie na całe ciało.

Relaks i odprężenie.
Nic, tak jak masaż stóp, nie pozwala się rozluźnić i zrelaksować.  
Masaż stóp jest szalenie przyjemny, ma w sobie coś szczególnego, czego nie ma masaż innych partii ciała. Pozwala zrelaksować całe ciało, wprowadzić je w otulający błogostan.


Jak więc masować stopy?
Jeśli nie mamy pod ręką wytrawnego masażysty, specjalizującego się w takim zagadnieniach, jak refleksoterapia, najbezpieczniej jest zaopatrzyć się w dobrej jakości urządzenie masujące.
Może to być specjalny masażer dedykowany do masażu nóg i stóp, taki jak Canoo V, który wyróżnia się zastosowaniem starochińskiej techniki masażu Gua Sha (masaż skrobiący, o silnym działaniu przeciwbólowym, usuwający toksyny z organizmu): 


Masażer stóp Canoo V  



lub mniejszy, bardziej kompaktowy i przenośny model dedykowany wyłącznie do masażu stóp - FootInn:
Masażer stóp FootInn

Ważnym jest, aby wybierając urządzenie do masażu stóp wybrać model, który zapewni im kompleksowy masaż - nie tylko wałkowanie podeszwy.
Wybierajmy urządzenia, które oprócz wałka / rolki do stóp realizują masaż uciskowy, czyli kompresyjny (akupresura) - gdyż to właśnie on skutecznie walczy z zastojami, obrzękami i opuchlizną.
Urządzenie powinno również posiadać funkcję ogrzewania, którą można w dowolnym momencie włączyć lub wyłączyć - nadmierne ciepło podczas masażu stóp może powodować dyskomfort.

Nogi niosą nasz przez życie. Nawet, jeśli nie zawsze jest ono usłane różami postarajmy się, by nie musiały zawsze stąpać po kolcach.